Wiele lat temu pisałem reportaż z miasteczka, przy którym działała fabryka azbestu. Dawała pracę praktycznie całej okolicy. Niosła też śmierć. Bo kto w fabryce nie stosował się do zasad bezpieczeństwa, bardzo łatwo zapadał na ciężką chorobę płuc i często umierał w męczarniach.
Dlatego właśnie należy wprowadzić stan klęski żywiołowej!
W pracy się nie zarażę? W sklepie się nie zarażę? U lekarza się nie zarażę? Na wyborach się nie zarażę? W aptece się nie zarażę? Ahaaa.... Na spacerze się zarażę, od kogo? Od swojego cienia?!
Stary brygadzista chodził ze mną wtedy po cmentarzu i pokazywał kolejne mogiłki. - O, tu leżą moi koledzy z brygady. Wszyscy byli tacy odważni. Mieli gdzieś pracę w maskach - opowiadał.
Czy znasz prawo? To powinieneś wiedzieć jeden z drugim, że rząd robi wszystko zgodnie z polskim prawem i konstytucją
Mamy wprowadzony stan epidemiologiczny, a w ramach tego wprowadza się kolejne restrykcje , wszystko robią zgodnie z procedurami. Jeśli Pan ma inne zdanie to proszę zweryfikować to ze swoim prawnikiem, aby Panu wyjaśnił!
Prawo jest prawem i nie można tak sobie łamać albo sugerować rządowi co ma robić w takiej sytuacji skoro wszystko robią legal zgodnie z procedurami!
Jeśli więc mamy teraz pokonać tę zarazę, to musimy być bardzo odpowiedzialni i stosować się do nowych rozporządzeń bez dyskusji. I bez żadnych wyjątków!
niech uważnie posłucha ministra Szumowskiego,a nie szerzy panikę. Spacer jest ważny dla zdrowia psychicznego i fizycznego i nie podlega całkowitemu zakazów,ale ograniczeniu do chodzenia tam,gdzie jak najmniej ludzi i najwyżej w parach. A może panu płacą za szerzenie paniki?
No i prośba też do polityków, którzy bredzą coś o potrzebie przeprowadzenia wyborów 10 maja: przestańcie się ośmieszać!